Pomeczowa wypowiedź trenera
Zapraszamy do zapoznania się z pomeczową wypowiedzią trenera Dariusza Durdy.
Aleksandrowianie w 3. kolejce IV ligi strzelili dwa gole na trudnym terenie, ale one nie wystarczyły, by wywieźć z Solca chociaż punkt. Wiele kontrowersji w tym pojedynku wzbudziły decyzje sędziowskie. Dariusz Durda, opiekun Orląt, wolał rozmawiać o przyczynach leżących bezpośrednio po stronie swoich piłkarzy.
Nie będę oceniał pracy sędziów, od tego są obserwatorzy związkowi. Możemy mieć natomiast pretensje do siebie o nieskuteczność. Do przerwy powinniśmy do szatni schodzić przy dwubramkowym prowadzeniu, zaś na początku drugiej połowie również mieliśmy stuprocentową. W Solcu Kujawskim prowadzilibyśmy 3:0 i byłoby „pozamiatane”!– mówi były szkoleniowiec m.in.ChełminiankiczyElany Toruń.- Sami sprowokowaliśmy sytuacje, po których padały bramki dla gospodarzy. Przy golu na 1:1 zaczęło się od naszej straty w środku pola. Lider wykorzystał okazje, które sobie stworzył, choć samą grą nie zachwycił– uważa Durda.
Zdaniem szkoleniowca ekipy z Aleksandrowa, jego drużyna mogła zapobiec utracie goli.
Tworzymy doświadczony zespół, który w IV lidze nie powinien tracić bramek w tak głupi sposób –uważa Durda.
Cały czas szukamy alternatywy na młodzieżowców. Prowadzimy rozmowy z dwiema, trzema osobami. Do końca sierpnia będziemy chcieli kogoś zakontraktować. Nie jesteśmy potęgą finansową, dlatego musimy rozważnie wydawać złotówki– uważa Durda, który jest przeciwnikiem wymogu gry dwóch młodzieżowców w składzie IV-ligowca.
Autor: magazynpilkarz.pl
Źródło: MagazynPIŁKARZ
Komentarze